Aktualności
Rosłyby gdyby nie huragan
Skutki wiatrołomów, jakie pozostawiła na terenie Puszczy Knyszyńskiej czerwcowa nawałnica, są sprawnie usuwane przez leśników.
Dzisiaj, przejeżdżający drogą z Supraśla do Krynek, tylko gdzieniegdzie widzą pozostałości huraganowych zniszczeń – złamane pnie drzew. Pod koniec sierpnia br. posumowano efekty usuwania następstw nawałnicy. Największe szkody odnotowano na terenie nadleśnictw: Supraśl, Dojlidy i Żednia. Opanować sytuację nie było łatwo. W ciągu dwóch miesięcy w Nadleśnictwie Supraśl pozyskano ok. 40 tys. m sześć. drewna poklęskowego a do końca roku planuje się pozyskać łącznie ok. 160 tys. m sześć. drewna. Jeszcze więcej, w Nadleśnictwach Żednia i Dojlidy, odpowiednio pozyskano już 57,9 tys. m sześć. i 52,1 tys. m sześć. drewna. Zapasy składowanego drewna w tych trzech wymienionych nadleśnictwach, już na ten rok sięgają ok. 98, 5 tys. m sześć. Drewno zwozi się na kilka istniejących wcześniej składnic. Utworzono również składnice przejściowe. Są to miejsca po już uprzątniętych powierzchniach leśnych, podlegających i tak szczególnym zabiegom ochrony lasu. Nie tylko są wygrodzone siatką, ale i obstawiane pułapkami feromonowymi na owady. Są tam stale dowożone zapasy świeżego drewna tak by owady zerujące na drewnie nie wylatywały poza składnice.Prawie 240 tys. m sześć. drewna poklęskowego pozostanie w zapasie na składnicach na rok 2017. Tak duże ilości drewna muszą też znaleźć nowych nabywców. Trwają renegocjacje zawartych wcześniej umów z odbiorcami. Od lipca br. z Nadleśnictwa Żednia i Dojlidy dostarcza się drewno opałowe dla mieszkańców okolic Puszczy Białowieskiej. Z korzyścią dla wszystkich, gdyż na tamtych terenach od dawna ilość dostępnego drewna opałowego nie pokrywała lokalnego zapotrzebowania. Czekamy jeszcze na decyzje RDOŚ w zakresie planów ochrony dla terenów Rezerwatu Jałówka i Las Cieliczański oraz stref ochronnych ptaków.
Przy uprzątaniu lasu nadal pracuje aż 32 harwestery i 90 pilarzy z kilkunastu firm ZUL. Przy tym ogromie prac nieodzowna stała się pomoc z innych nadleśnictw. W Nadleśnictwie Supraśl pomaga 5-u pracowników z Nadleśnictwa Browsk, a w Nadleśnictwie Żednia 5 osób z Nadleśnictwa Hajnówka i Białowieża.
Równocześnie z pracami związanymi z uprzątaniem terenu, ruszyły przygotowania do odnowienia. Chociaż Ustawa o lasach mówi, że powierzchnie wylesione muszą być zalesione ponownie w ciągu 5 lat, to już zaplanowano jesienne przygotowanie gleby (melioracje), zabezpieczenia upraw leśnych oraz zapasy sadzonek drzew. Będą to gatunki typowe dla siedlisk puszczańskich: sosny, świerku, dębu i leszczyny.
Ze względu na bezpieczeństwo turystów oraz zagrożenia pożarowego, teren po nawałnicy jest odpowiednio zabezpieczony. Terenu strzegą całodobowo ekipy straży leśnej.Wprowadzono zakaz wstępu do lasu – tereny nim objęte są oznaczone tablicami oraz komunikatami na stronach internetowych.
Pomimo ogromu już poczynionych prac, co chociażby widać w postaci wielometrowych stosów uprzątniętego drewna, przywracanie stanu Puszczy Knyszyńskiej sprzed działalności zaledwie 10 –minutowego huraganu, potrwa jeszcze wiele, wiele lat.