Aktualności Aktualności

82 rocznica deportacji leśników na Syberię

9 lutego to ważna data dla wszystkich Polaków, w tym także leśników. Dokładnie 82 lata temu oddziały NKWD dokonały pierwszej masowej deportacji Polaków na Syberię.

Agresja ZSRR na II Rzeczpospolitą w 1939 r. była pogwałceniem obowiązującego prawa międzynarodowego. Związek Radziecki dokonał zbrojnej napaści bez wcześniejszego wypowiedzenia wojny, co było określone w prawie międzynarodowym. Jednym z celów okupacyjnych władz była fizyczna likwidacja polskiej inteligencji, w tym leśników. Pracownicy przedwojennych Lasów Państwowych oraz ich rodziny trafili do obozów pracy przymusowej systemu GUŁAG, gdzie czekała na nich praca przy wyrębie tajgi.

Według badaczy II wojny światowej można przyjąć, że w ramach „leśnych deportacji” łącznie zamordowano lub wywieziono z ziem wschodnich od 50 tys. do 55 tys. osób. Byli to oczywiście nie tylko leśnicy - Rosjanie deportowali całe rodziny. Szacunkowo można przyjąć, że leśników skazanych na pobyt w łagrach mogło przeżyć najwyżej ok. 15–20 proc. Wielkości strat osobowych wśród leśników z polskich ziem wschodnich – od ich zajęcia przez Związek Radziecki do połowy 1940 r. – w przybliżeniu można określić według następującego podziału: wyżsi funkcjonariusze administracji leśnej, od nadleśniczego wzwyż 85 - 90 proc., nadleśniczowie i inni równorzędni funkcjonariusze leśni i drzewni 60 -70 proc., leśniczowie i leśnicy - uchodźcy 50–60 proc., gajowi i strażnicy leśni 25 - 35 proc. Straty były, więc ogromne: spowodowały one nie tylko brak należytej opieki nad łupionymi lasami, ale też i rozbicie kształtujących się polskich struktur podziemnych na wschodzie, gdzie dużą rolę odgrywali leśnicy.

Najbardziej  dotkniętą przez wywózkę jednostką na terenie białostockiej dyrekcji Lasów Państwowych, była przedwojenna Dyrekcja Lasów w Siedlcach, gdzie deportowanych zostało niemal 1000 pracowników. Mogli zabrać ze sobą jedynie 500 kg bagażu na całą rodzinę oraz jedzenie na jeden miesiąc. Chociaż, jak wynika ze wspomnień przesiedlanych, zbudzeni ze snu ludzie często nie mieli czasu się spakować. Prawie wszyscy polscy leśnicy z naszych terenów zostali wywiezieni wraz z rodzinami w jednym terminie. A ich podróż do obwodów archangielskiego i wołogodzkiego trwała ponad miesiąc.

Wspomnienia osób, które doświadczyły nieludzkiego traktowania to ważna lekcja historii. Świadomość tragicznych losów naszych przodków kształtuje naszą tożsamość i buduje jedność narodową. W literaturze istnieje na ten temat wiele przekazów - m.in. publikacja „Z wiarą i nadzieją w szeregu. Wspomnienia 1939–1947” . To obszerna relacja zesłańca, Stanisława Kubali, która przenosi naszą wyobraźnię na daleką i mroźną Syberię. Poznając historie polskich rodzin, łatwiej można zrozumieć ich niełatwe decyzje i wybory.

Dla upamiętnienia wszystkich Polaków zesłanych na Syberię oraz inne tereny Rosji i Związku Sowieckiego, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2013 roku ustanowił dzień 17 września Dniem Sybiraka.