Aktualności Aktualności

Czas w las...może na zorzę.

Czas w las...może na zorze...Był las o wschodzie i zachodzie słońca, łąki pełne mgieł i te z nich obdarte (wietrze! wiej mniej!). Była woda duża (pozdrawiamy Jezioro Nidzkie) i ta mała (która zakryła łąki)...

Las od wieków oddziałuje na ludzką wyobraźnię. Jeżeli chcemy odpocząć, spędzić czas w otoczeniu natury, wyciszyć się, będzie to doskonałe miejsce.

Czasem warto spojrzeć na otaczający nas świat w sposób niecodzienny. Dostrzec ten bogaty w barwy, zapachy i dźwięki krajobraz.

Wówczas miejsca nawet od lat znane nam odkryją przed nami swoją drugą naturę i zachwycą ponownie. Tym pięknem lasu staramy się z dzielić i pokazywać je, tak, aby każdy mógł i miał chęć skorzystać z dobrodziejstw lasu!

Prowadząc profil Nadleśnictwa Maskulińskie na facebooku pokazujemy wszystkie aspekty zrównoważonej gospodarki leśnej z dbałością o każdy szczegół i ze wskazaniem na piękno otaczającej nas przyrody. Aby móc to robić coraz lepiej, wykonywać coraz to lepsze fotografie promujące naszą pracę i otaczające nas środowisko leśnicy zaangażowani w prowadzenie w/w profilu wzięli udział w warsztatach „Czas w las...może na zorze”.

Był to bardzo intensywnie spędzony czas. Nauka teorii przeplatała się ze zdobywaniem doświadczenia w terenie.

Uczestnicy zapoznali się z niezbędnymi zasadami w fotografii pejzażowej i technik fotograficznych, uzyskali pomoc w ustaleniu zagadnień i treści sprawiających trudności. W plenerze w czasie wielu godzin kadrowania oraz ustawiania zadowalającego czasu naświetlania, przysłony i ISO doskonalili swoje umiejętności pod czujnym okiem prowadzącego warsztaty, doświadczonego fotografa Rafała Nowosielskiego.

A zorza? malutka, tyci, tyci...ale mamy ją! Nie było to zadanie łatwe. Na naszych szerokościach geograficznych należy do zjawisk ulotnych. Tym bardziej cieszy zatem, jeżeli uda się choć jej najsubtelniejszy „podmuch” uchwycić. Prowadzący szczegółowo omówił metody, jakie pozwalają określić jej pojawienie się na horyzoncie. Dzięki cierpliwym obserwacjom dostępnych w sieci wskaźników, można określić czy danego dnia zaistnieje szansa na uchwycenie baletnicy z dalekiej północy.
Świetna ekipa zakręconych na punkcie fotografii leśników zgromadziła przez 3 dni warsztatów fotograficznych tyle obrazów Puszczy Piskiej, że jeszcze długo będziemy mogli się nimi z Wami dzielić!
Rafał Nowosielski, który od lat stara się w otaczającym nas świecie przyrody odnaleźć chwile ulotne, pomógł nam oswoić nasze aparaty!... ISO i inne "efy" nie są już tak groźne. Mało tego- zdają się być nawet po naszej stronie w całej tej cudnej pasji, jaką dzielimy się później z Wami.


Dziękujemy!!!