Z pomocą przyszli osadzeni z Aresztu Śledczego w Hajnówce, którzy w ramach kursu zawodowego przekopali teren, usunęli trawę i chwasty, posiali rośliny miododajne i wabiące motyle, jednoroczne i wieloletnie. Dodatkowo, pośrodku łąki stanęła rzeźba – postać zielarki, wykonana przez rzeźbiarza Stanisława Ostaszewskiego, jednego z uczestników XVII Pleneru rzeźby w drewnie, odbywającego się corocznie w Hajnówce. Następnie zaczęło się oczekiwanie.

Jeszcze wiosną nie spodziewaliśmy się spektakularnych efektów, owszem rośliny rosły ale oczekiwaliśmy ferii barw. Poza tym trzeba było uzupełnić puste miejsca, w których rośliny nie skiełkowały. Jednak już w maju oko zaczęły cieszyć kolory chabrów (nie były tylko niebieskie także białe, bordowe i różowe), a wśród nich piękne czerwone maki. Gdzieniegdzie dostrzec można facelię, koniczynę białą, ostróżkę polną, porcelanki, len trwały i wiele innych. Dodatkową radość sprawia widok turystów i lokalnych mieszkańców, którzy z zainteresowaniem podchodzą do tego miejsca, obserwują owady, fotografują. Wiele osób widząc naszą łąkę, sama decyduje się na uatrakcyjnienie swoich ogrodów w taki sposób.

Ostatnio znaczenie łąk kwietnych rośnie i dużo instytucji i miast w taki sposób zagospodarowuje swoje tereny. Oprócz pozytywnego wrażenia, na który wpływ mają zapach i kolory, taka łąka jest schronieniem owadów, płazów, ptaków a także małych ssaków. Zatrzymuje wodę lepiej niż trawnik, jest odporna na suszę i można ją skosić tylko raz w roku a ponadto jest narzędziem bioróżnorodności.