PTAK BEZ GNIAZDA

Już przyleciały! Podczas spacerów w lesie można znów usłyszeć charakterystyczne kuku-kuku. Oczywiście mowa o sławnych kukułkach.

Nazwa łacińska pochodzi od głosu kukułki (Cuculus), natomiast nazwa gatunkowa (canorus) – z łaciny oznacza śpiewać. Większość przedstawicieli tego gatunku ma ubarwienie, przypominające krogulca – szary grzbiet i pierś w ciemne prążki. Wśród samic występują także osobniki rdzawe, dlatego obserwując rudą kukułkę mamy pewność co do jej płci. Młode ptaki można odróżnić po charakterystycznej jasne plamie na potylicy. Kukułki spotkamy latem w całej Eurazji, natomiast zimą migrują one do południowej Afryki, Indii oraz Indochin.

Te wyjątkowe ptaki nie budują swoich gniazd – stosują pasożytnictwo lęgowe, wykorzystując inne gatunki do wylęgu swoich piskląt. W naszym kraju są najsławniejszymi reprezentantami tej strategii, ale na świecie występuje więcej gatunków o podobnym zachowaniu np. przedstawiciele miodowodów (Indicatoridae) zamieszkujących Afrykę i Azję. W Polsce pasożytami lęgowymi są także różne gatunki rodzimych kaczek.

Samica kukułki w sezonie znosi ok. 20 jaj, podkładając je do gniazd różnych ptaków i najczęściej wybiera ten gatunek, do którego należeli jej przybrani rodzice. Może to być rudzik, łozówka, pliszka, pleszka, trzcinniczek, trzciniak, kopciuszek, czy różne gatunki pokrzewek. Wszystkie jaja danej samicy kukułki mają jeden charakterystyczny typ ubarwienia – zazwyczaj taki jaki miały jaja w gnieździe, w którym się wykluła. Kukułcze jajo jest z reguły większe od jaj gospodarza, jeśli jednak kolorystycznie upodabnia się do pozostałych jaj – prawowici właściciele gniazda zazwyczaj nie poznają się na podstępie. Ale żeby powiodła się cała akcja podrzucania jaj, samica kukułki musi się świetnie orientować, w którym miejscu w okolicy gniazda budują drobne ptaki wróblowe i kiedy dokładnie składają jaja – kukułka musi podłożyć swoje jajo w odpowiednim miejscu i czasie. Kiedy już nadejdzie ten dzień i samica jest gotowa do zniesienia, wtedy podlatuje do upatrzonego wcześniej gniazda, bierze w dziób jajo gospodarza i na jego miejsce składa swoje, po czym połyka, co ma w dziobie i odlatuje!

Kukułcze kukanie było nieodłącznie związane z licznymi ludowymi przesądami. Pannom przepowiadało ślub, a liczba kuknięć – lata, które dzielą dziewczynę do zamążpójścia. Podczas wiosennego spaceru do lasu warto mieć drobne w kieszeni, ponieważ podobno kukanie pomnaża gotówkę. A jeśli ktoś nie jest przesądny? – i tak nie zaszkodzi mieć przy sobie kilku monet na wszelki wypadek.

Więcej ciekawostek o jajach można przeczytać w kwartalniku „Echa leśne” (s. 20-25) dostępnym w wersji online pod linkiem: https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/echa-lesne