Asset Publisher Asset Publisher

Return to Full Page

Kto śpi w lesie?

Wszyscy wiemy, że zimą w swoich gawrach smacznie śpią niedźwiedzie. A jak radzą sobie z zimą inne ssaki leśne? Kto jest największym śpiochem, a komu na spanie szkoda czasu?

Największych leśnych śpiochów znajdziemy wśród małych gryzoni – rekordzistkami są smużki i popielice, które śpią od października do maja, a te drugie nawet do początku czerwca. Trochę krócej, bo do kwietnia, „leniuchują" żołędnice, orzesznice, koszatki i nornica ruda. Nie śpi za to wiewiórka, która przezornie zgromadziła zapasy na zimę. Szkoda tylko, że u naszego rudzielca trochę słabo z pamięcią, bo często zapomina, gdzie te zapasy schowała...
Norniki, darniówka i myszy też zimą nie śpią. Mysz leśną często możemy spotkać teraz w domostwach, dokąd w poszukiwaniu pokarmu często zagląda. Gdy warunki sprzyjają, myszy leśne już w lutym przystępują do rozrodu.

Aktywne w zimie są także ryjówkowate – krety, rzęsorki, zębiełki i ryjówki. Przedstawicielka ostatniego wymienionego rodzaju, ryjówka malutka, to najmniejszy europejski ssak, za to z ogromnym apetytem. Dziennie potrafi zjeść dwa razy więcej, niż sama waży, a że zimą o pokarm trudno – zmniejsza swoje rozmiary. I nie chodzi o dietę-cud, tylko rzeczywiste zmniejszenie rozmiarów narządów wewnętrznych, a nawet objętości czaszki!
Na uprawach leśnych, w sadach i zaroślach możemy się natknąć na ślady zimowej aktywności zajęcy, które wcale nie śpią i ogryzają pędy oraz – ku utrapieniu właścicieli sadów – korę z młodych drzewek.

W jaskiniach, fortyfikacjach, sztolniach, piwnicach, na strychach i w przewodach wentylacyjnych, wisząc głową w dół, śpią nietoperze. Cicho sza – nie wolno ich wtedy budzić, bo może im się nie udać wyregulować metabolizmu, a wtedy zginą. To samo dotyczy jeży, które, zwinięte w kulkę, śpią sobie w gniazdach pod liśćmi.

Spośród drapieżnych ssaków leśnych, w sen – oprócz niedźwiedzi – zapadają także jenoty i borsuki. Te pierwsze śpią stosunkowo krótko – od grudnia do lutego, a ich sen jest lekki. Borsuki przed zapadnięciem na zimowy odpoczynek (w tym przypadku nie jest to typowa hibernacja) gromadzą spore zapasy tłuszczyku, i dokładnie moszczą swoje nory. Mają przy tym swoje dziwactwa – jedne wolą spać na suchych liściach drzew i krzewów, drugie wybierają paprocie, a jeszcze inne – mchy.

Pozostałe drapieżniki są zimą aktywne, tak samo jak dziki i jeleniowate, które przygotowały się do zimy, zmieniając sierść – jest ona teraz bardziej szara i nawet dwa razy dłuższa i gęstsza, niż latem. Podobnie przygotował się do zimy król puszcz – żubr.

Zima, mimo, że jest trudną porą dla zwierząt, jest w lesie nie mniej ciekawa, niż inne, cieplejsze pory roku. Zachęcamy do przekonania się o tym na własne oczy.