Takie słowa usłyszała Paulina Król, edukator leśny z Nadleśnictwa Hajnówka, w czasie podsumowania zajęć edukacyjnych. Prawda, że piękne?

W ubiegłym tygodniu, uczniowie 3 klasy Szkoły Podstawowej nr 5 w Hajnówce, pomimo niepewnej pogody odwiedzili Nadleśnictwo Hajnówka, aby posłuchać prelekcji o pracy leśniczego. Otwarte ze zdumienia buzie były doskonałym potwierdzeniem tego, że nawet pospolita klupa i miarka mogą być dla dzieciaków fascynujące! Uczestnicy zajęć edukacyjnych, poznali stosowane obecnie i dawniej, przyrządy potrzebne do pracy w lesie oraz dowiedzieli się do czego służą. Sporo tych sprzętów - średnicomierz, miarka, wysokościomierz, farba w sprayu, rejestrator, cechówka, oznaczniki do drewna, lubryka, notatnik… oj, nadźwiga się ten leśniczy!

Po krótkich zajęciach teoretycznych, nadszedł czas na zajęcia praktyczne … z odbiórki drewna. Dzieci udały się wyjątkowo nie do lasu, a do punktu edukacyjnego na terenie osady nadleśnictwa, w którym jest wszystko to, co potrzeba, by poznać pracę leśniczego. I pogłówkować! Uczniowie mogli sami zmierzyć stos drewna i dłużycę świerkową przy użyciu odpowiednich narzędzi, a także przyjrzeć się korze i drewnie pospolitych gatunków drzew występujących w Puszczy Białowieskiej. Na koniec krótki quiz i wspólne zdjęcie – uśmiechy na twarzach mówiły same za siebie. Na pytanie „Czy praca leśniczego jest trudna?" dzieci odparły… „Nie! Przecież ma pomocnika!"