Wydarzenia i konkursy edukacyjne
Kobylak i inne ziółka
W sezonie, doświadczony zbieracz ziół potrafi oddać do skupu ponad 4 tony korzenia szczawiu lancetowatego, znanego na Podlasiu jako kobylak. I jeśli nawet cena za 1 kg świeżego korzenia to tylko parę złotych, to w już ciągu sezonu można zarobić kilka tysięcy. A skupy ziół chętnie go przyjmują, bo to ceniony surowiec przeciwbiegunkowy, żółciopędny i przeciwbakteryjny.
Uczestnicy szkolenia pn."Uboczne użytkowanie lasu w praktyce edukacyjnej i promocyjnej"(29.06- 01.07.2015) mieli okazję bezpośrednio zapoznać się z zagadnieniami użytkowania ziół, szczególnie tych pochodzących ze stanu naturalnego. Szkolenie odbyło się w Ośrodku Edukacji Przyrodniczej, przy firmie „Ziołowy Zakątek" w Korycinach.
W pierwszej części szkolenia, dr Ewa Pirożnikowa przypomniała o roli roślin w wierzeniach i obyczajach Podlasia. Zioła dla mieszkańców wsi były i są „swojskim" i tanim źródłem środków leczniczych, przypraw i pożywienia. Ich zbiorom i przetwórstwu towarzyszyła magia i wiara w skuteczność. Zagadnienia związane z ziołami są na Podlasiu bardzo ważne, ponad 50 % zbiorów w skali całego kraju surowców ze stanu naturalnego pochodzi właśnie stąd. W trakcie szkolenia, mieliśmy okazję poznać jednego z doświadczonych zbieraczy ziół z okolic Drohiczyna. Zbieranie ziół jest dla niego jedyną możliwością uzyskania dodatkowych dochodów i sposobem spędzania czasu na emeryturze. Jak się okazuje, sezon zbierania nie ogranicza się tylko do lata – wiosną wykopuje się korzeń tataraku i mniszka lekarskiego, jesienią zbiera owoce leśne i korę kruszyny.
Swoje umiejętności w rozpoznawaniu gatunków roślin można było przećwiczyć w trakcie zajęć na terenie Ogrodu Botanicznego. Najlepszym, wśród uczestników botanikom, udało się rozpoznać po kilkanaście gatunków.Nie było to łatwe zadanie. W ogrodzie bowiem zgromadzono ponad 900 gatunków roślin leczniczych i stosowanych w gospodarstwie domowym zarówno kiedyś jak i obecnie.
Rosnące wymagania jakościowe surowca zielarskiego powodują, że większość surowców zaczyna być uprawiana plantacyjnie. O tym, jak skomplikowany i czasochłonny może być proces przetwórstwa ziół przekonaliśmy się uczestnicząc w zajęciach prowadzonych przez Mirosława Angielczyka, właściciela firmy „Dary Natury". Zioła w uprawie to ponad 70 gatunków, np. mięta pieprzowa, dziurawiec zwyczajny, kozłek lekarski. W firmie „Dary Natury" do uprawy plantacyjnej wprowadza się również rośliny zagrożone wyginięciem, jak np. turówkę leśną.
Warsztaty artystyczne prowadzone przez pedagoga, panią Iwonę Grygorowicz pozwoliły poznać sposoby wykorzystania naturalnych surowców w praktyce edukacyjnej. Uczestnicy byli zaintrygowani faktem wykorzystania łatwo dostępnych materiałów (patyczki, gałązki, różne rodzaje szyszek, orzechy, suszone rośliny i narzędzi (sznurki, wstążki, miękki drut, taśma dwustronna, nożyczki) w niecodzienny sposób i co istotne, przekonali się, że prace mogą wykonać samodzielnie nawet 3- latki. Nowe pomysły na pewno będą inspiracją do organizacji zajęć edukacyjnych, szczególnie tych prowadzonych w trakcie festynów i targów, z dużą liczbą uczestników.
W podsumowaniu szkolenia, przekonaliśmy się że pojęcie zielska (chwastu) jest bardzo względne, ponieważ te same rośliny w jednym miejscu mogą być pożądane w innym nie, jak np. kobylak w ogródku.