Widziane,nieznane... Widziane,nieznane...

Co to będzie? Złote rózgi rosną wszędzie!

Przepięknie zakwita późnym latem i sprawia, że na ugorach i polach robi się żółto. Potocznie zwana jest polską mimozą i zgodnie z tym, co pisał Tuwim, a później śpiewał Czesław Niemen, to właśnie nawłocią "jesień się zaczyna złota, krucha i miła..."

Nawłoć jest zielem pochodzących z rodziny astrowatych. Wywodzi się z Euroazji, potem przywędrowała do Ameryki Północnej i stosunkowo niedawno, bo w połowie XIX nawłoć kanadyjska, trafiła na Stary Kontynent i jak widać – świetnie się zaadaptowała.

Nawłoć posiadała wiele ludowych określeń, takich jak: drzewko Matki Bożej, mimoza, głowienka czerwona, głowienka rumiana, pastusza rózga, rózga wodna, złota rózga, nawłoć amerykańska.

Porasta śródleśne łąki, siedliska ruderalne, ogrody, mokre łąki, rowy melioracyjne, pola uprawne w pobliżu rzek, nadrzecza, nieużytki. Tworzy rozległe kępy. Preferuje gleby gliniaste, wilgotne, umiarkowanie próchnicze i stanowiska słoneczne. Niestety bardzo często zachwaszcza plantacje wiklinowe, sady, użytki zielone i zaniedbane łąki. Zagrożenie wynikające z obecności nawłoci na użytkach zielonych, polach i w miejscach dzikich wiąże się z tym, że poprzez produkcję nasion oraz rozbudowany system podziemnych kłączy szybko się rozprzestrzenia, wypierając rodzime gatunki.

W sprzyjających warunkach może osiągnąć nawet dwa metry wysokości. Roślina jest byliną o długiej, sztywnej, owłosionej i pustej w środku łodydze. Ma charakterystyczne liście – długie, lancetowate i na końcach zaostrzone. Leżą na łodydze skrętolegle. Kwiatostan w formie wiechy znajduje się na szczycie łodygi. Kwiaty zebrane są z koszyczki, mają intensywnie żółtą barwę.

Nawłoć kanadyjska zakwita w drugiej połowie sierpnia i kwitnie przez około 6 tygodni. Jest w tym czasie bardzo dekoracyjna i chętnie oblatywana przez pszczoły. Jej wydajność miodowa sięga 800-900 kg z 1 ha. Ze względu na wysoką miododajność nawłoć kanadyjska jest idealną rośliną do uprawiania na poletku pszczelarskim i każdym wolnym fragmencie ziemi w pobliżu pasieki. Często przy zbieraniu gałązek nawłoci, można zauważyć, że krążą wokół niej pszczoły i nawet po jej zerwaniu jeszcze się do nich „przysysają”. Z nawłoci korzystają różne rodzaje pszczółek.

Fot. Anna Jakimiuk

Z rośliny tej pozyskuje się miód nawłociowy, polecany w leczeniu górnych dróg oddechowych, przewodów żółciowych, stawów i nerek. Wpływa na kondycję serca. Niestety jest zdecydowanie trudniej dostępny niż inne rodzaje miodów, między innymi dlatego, że pszczelarze muszą pozostawić pewną jego część jako pokarm dla pszczół na zimę. Nawłoć kwitnie najintensywniej w czasie, gdy pszczoły zaczynają zimowe przygotowania.

Miód nawłociowy w stanie płynnym ma jasnożółtą barwę (od słomkowożółtej, po jasnobursztynową). Dość szybko się krystalizuje. Po tym procesie zmienia kolor na jaśniejszy, a jego konsystencja staje się kremowa. Bardzo łatwo daje się wtedy rozsmarować na pieczywie. W smaku jest on słodki, jednak wyczuwalna jest charakterystyczna kwaskowo-gorzka nuta. Ma bardzo przyjemny zapach kwiatów nawłoci.

W XVI i XVII w. nawłoć kanadyjska wykorzystywana była często jako lek na paradontozę, kamienie nerkowe, gojący rany.

Ziele byliny zawiera: saponiny, olejek eteryczny, goryczki, garbniki, śluz, cukry oraz alkaloidy i antyoksydanty. W celach zielarskich zbiera się młode pędy, kwitnące wierzchołki, ale przed całkowitym rozwinięciem się kwiatów. Do 30 cm zrywa się lub ścina nożem albo sekatorem. Tak pobrane części nawłoci suszy się w przewiewnym miejscu lub w suszarniach ogrzewanych do temperatury 40°C.

Nawłoć jest wykorzystywana przede wszystkim jako środek moczopędny i przy infekcjach dróg moczowych, w tym kamicy nerkowej. Napar działa moczopędnie, rozkurczowo i oczyszcza organizm. Pomaga również w nieżytach przewodu pokarmowego. Zewnętrznie działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo. Odkaża skórę, przyspiesza gojenie siniaków. Można nim płukać jamę ustną i gardło.

Z kwiatów i liści nawłoci można przygotować herbatę nawłociową, która ma działanie antybakteryjne (podobnie jak np. rumianek), podobno pomaga w przypadku alergii i działa ogólnie wzmacniająco. Szczególnie dobrze smakuje z miodem.

Opis byłby niepełny bez informacji o kulinarnym zastosowaniu nawłoci.

Nawłoć można jeść. Na surowo smakuje oczywiście zielnie, z lekką nutką goryczki. Najdelikatniejsze tak jak w przypadku innych ziółek, są kwiaty.

Po obróbce termicznej – np. podczas zapiekania czy smażenia, goryczka zanika i zostaje ten „zielny” posmak.

Na koniec należy również wspomnieć o jej wartości ozdobnej. Nawłoć kanadyjska atrakcyjnie prezentuje się w ogrodach i na rabatach, zwłaszcza jesienią, gdy letnie kwiaty już dawno przekwitły a my mamy deficyt kolorów w ogrodzie. Jest mało wymagającą byliną, którą z powodzeniem można sadzić w miejscach, w których bardziej wybredne rośliny nie chcą rosnąć. Nawłoć można wysadzać z sadzonek – najlepiej jesienią lub wczesną wiosną. Rozstaw pomiędzy sadzonkami powinien mieć co najmniej 40 na 40 cm. Zbyt gęste rozsadzenie roślin może skutkować ich niepełnym wzrostem. Można też rozmnażać ją z nasion – wystarczy rozrzucić dojrzałe, ścięte kwiatostany w miejscu, w którym ma wykiełkować. Nasion nie trzeba przykrywać, natomiast warto zadbać o to, by gleba była oczyszczona z nadmiaru chwastów i lekko spulchniona.

Zabiegi pielęgnacyjne polegają na przycinaniu górnych pędów po przekwitnięciu, aby rośliny zanadto się nie rozprzestrzeniały i rozsiewały, usuwaniu korzeni oraz corocznym przesadzaniu na jesieni do donic, by uniknąć zgnilizny korzeni.

Z jej żółtych kwiatów bez trudu stworzymy pełne uroku jesienne bukiety oraz wianki, które wprowadzą trochę słońca do naszych wnętrz. Nawłoć świetnie prezentuje się w wazonie solo oraz w kompozycji z innymi kwiatami.