Aktualności Aktualności

W trosce o populację sokoła wędrownego

W latach 60-tych XX wieku nastąpił początek kryzysu populacji ptaków drapieżnych na niespotykaną dotąd skalę. Zjawisko to miało negatywny wpływ zwłaszcza na populacje dużych sokołów.

Problem ten wywołało powszechne stosowanie nowych pestycydów z grupy związków chloroorganicznych, a w szczególności DDT. Związek ten i jego pochodne akumulowały się w łańcuchu pokarmowym. Długotrwałym skutkiem stosowania DDT u sokołów była deregulacja gospodarki wapniowej powodująca, że skorupki ich jaj stawały się cieńsze i pękały pod ciężarem wysiadujących je ptaków. Wywołało to dramatyczny spadek populacji sokoła wędrownego (Falco peregrinus) na całym świecie, a nawet całkowite wyginięcie na większości terenu Ameryki Północnej i praktycznie w całej Europie, szczególnie w jej centralnej części.

Wychodząc na przeciw temu problemowi polscy weterynarze, zootechnicy, sokolnicy i leśnicy w latach 80-tych XX wieku rozpoczęli skomplikowany i długi proces reintrodukcji tego ważnego w naturze gatunku, czego wynikiem jest stale rosnąca ilość ptaków co roku wypuszczanych na wolność, jak również ilość obserwowanych nowych gniazd.

W 2012 roku Nadleśnictwo Krynki również przystąpiło do ogólnopolskiego programu restytucji sokoła wędrownego (Falco peregrinus) ekotypu leśnego i kontynuuje wszelkie związane z tym przedsięwzięcia do dnia dzisiejszego.

Prace rozpoczęto od odpowiedniego przygotowania miejsca wypuszczania młodych sokołów. W leśnictwie Grzybowszczyzna w okolicy wsi Plebanowo, zbudowano sztuczne gniazdo w kształcie oktagonu i zawieszono je na wysokości 28 metrów. Podstawą dla gniazda jest wiekowa sosna, która rośnie na skraju przeprowadzonego rok wcześniej zrębu całkowitego. Usunięcie okolicznych drzew miało na celu ułatwienie lądowania w gnieździe młodym ptakom po jego otwarciu, ale również wdrukowanie ptaków na biotop leśny, co miało skutkować większym prawdopodobieństwem założenia gniazda naturalnego na tym terenie. Gniazdo jest wyposażone w specjalną windę do dostarczania pokarmu młodym ptakom oraz otwierany dach. Całość jest obsługiwana z ziemi za pomocą układów lin i bloczków umożliwiających obsługę "ptasich lokatorów" w taki sposób by nie miały kontaktu z człowiekiem. Spód gniazda wyścielony jest ściółką leśną. Dodatkowo montuje się w środku poziomą gałąź, na której siadają sokoły. Wskazane jest by ptaki umieszczać w sztucznym gnieździe po osiągnięciu wieku pięciu tygodni, nie potrafią wtedy jeszcze latać lecz już samodzielnie pobierają pokarm. Po 14 - 18 dniach gniazdo zostaje otwarte, a młode sokoły z niego wylatują. Doskonalą umiejętność lotu jednocześnie korzystając z podawanej karmy. Okres ten trwa z reguły około trzech tygodni. Po tym czasie ptaki przestają wracać do gniazda.

Zdjęcia umieszczone w galerii artykułu przedstawiają lęg zeszłoroczny, wraz z dorosłą samicą. W 2017 roku od tej samej samicy uzyskaliśmy trzy jajka, ale po ich prześwietleniu okazało się, że tylko dwa z nich są zalężone. Obecnie w Nadleśnictwie Krynki są dwa pisklaki, w drugim tygodniu życia. Czekają one na  zaobrączkowanie oraz pobranie materiału biologicznego w celu określenia ich płci.

Kolejnym krokiem było stworzenie warunków optymalnych do funkcjonowania i rozrodu ptakom dorosłym, mającym zostać rodzicami wypuszczanych w przyszłości ptaków. W nadleśnictwie zbudowano jedną dużą wolierę podzieloną na identyczne trzy części - każda dla jednej pary sokołów. W każdej z niezależnych części stworzono gniazdo do składania jaj oraz dodano miejsca, w których ptaki mogły również odpoczywać czy też czatować na przelatujące w sąsiedztwie małe ptaki. Pomieszczenia musiały być wyłożone specjalną włókniną, co miało wykluczyć kontakt ze sobą osobników z różnych par, oraz wyposażone w sznurkową siatkę przy suficie - co z kolei miało zapobiec urazom ptaków, które z jakiegoś powodu mogły się wystraszyć i uderzyć w metalową siatkę stanowiącą górę każdego z pomieszczeń. Górna część woliery jest przykryta siatką zapewniając dopływ światła i świeżego powietrza. Zadaszenie znajduje się jedynie nad półką gniazdową i bocznym siedziskiem, co umożliwia schronienie się ptaków przed słońcem czy deszczem. Ważne jest, aby pary nie widziały innych osobników, co zakłóciłoby przebieg lęgów. Podawany pokarm jest zawsze świeży, a przed rozpoczęciem i w trakcie trwania sezonu lęgowego urozmaicony o dodatki witaminowe i wapń (zazwyczaj są to przepiórki, rzadko jednodniowe kurczęta lub zdrowe gołębie z pewnego źródła). Pokarm podawany jest przez otwór w ścianie na specjalną półkę karmową bez kontaktu wzrokowego z człowiekiem.

Kolejnym krokiem było stworzenie par zarodowych. Dzięki współpracy z Ogrodem Zoologicznym w Warszawie oraz sokolnikiem Dariuszem Poznańskim w siedzibie Nadleśnictwa Krynki w Poczopku znalazło się sześć dorosłych ptaków - 3 samice i 3 samce. Sokolnik przekazał 2 samice i 1 samca, Ogród Zoologiczny w Warszawie 2 samce i 1 samicę.

Pierwszym sukcesem w realizacji projektu introdukcji sokoła wędrownego w Puszczy Knyszyńskiej było wsiedlenie czterech młodych ptaków (3 samców, 1 samicy) 8 maja 2012 roku na terenie Nadleśnictwa Krynki, przekazanych przez Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół". Po opuszczeniu sztucznego gniazda, młode sokoły trzymały się w jego pobliżu przez około 7 tygodni odwiedzając je w okresie karmienia. W międzyczasie widać było jak krążą nad okolicą ćwicząc swoje umiejętności w lataniu i polowaniu. Pod koniec tego okresu przesiadywały na okolicznych sosnach, znikały na 1-2 dni, po czym pojawiały się znowu. Jednak wykładana karma w sztucznym gnieździe nie znikała. Może to świadczyć o tym, że ptaki usamodzielniły się i zaczęły skutecznie polować. Z par zarodowych utworzonych w Nadleśnictwie Krynki reintrodukowano, po podziale przychówku w roku 2013, cztery ptaki (2 samce, 2 samice).

Kolejny sezon niestety okazał się dużo mniej owocny. W dniu 27 listopada 2013 roku padła samica dostarczona przez Ogród Zoologiczny w Warszawie, a w wyniku splotu niefortunnych zdarzeń 19.12.2013 r. zmuszeni byliśmy oddać 3 dorosłe ptaki. Tym samym nadleśnictwo straciło szansę na uzyskanie zakładanych początkowo lęgów w następnym roku.

Pod koniec roku 2014 pan Dariusz Poznański po raz kolejny wypożyczył nadleśnictwu dwa ptaki (samice), których połączenie z ptakami przebywającymi w wolierach zaowocowało złożeniem łącznie siedmiu jaj (cztery sztuki od pary pierwszej oraz trzy od pary drugiej), których prześwietlenie w dniu 10.04.2015 roku wykazało, że wszystkie jaja od pary pierwszej były zalężone, natomiast z trzech jaj od pary drugiej zapłodnione było tylko jedno. Tu należy nadmienić, że wypożyczona od sokolnika samica w parze drugiej miała już wtedy 18 lat i prawdopodobnie stąd mniejsza niż zwykle ilość jaj, a także ilość jaj zalężonych. W kwietniu nadleśnictwo straciło niestety jedno pisklę, które zamarzło w nocy podczas klucia - wówczas temperatura w wolierze wynosiła -28 stopni Celsjusza. Pozostałe młode przeżyły i po kolejnym podziale przychówku w dniu 02.06.2015 roku umieszczono w sztucznym gnieździe 3 samce sokołów wędrownych o numerach obrączek DA 31-291, DA 31-292 oraz DA 31-293. Ptaki były codziennie dokarmiane także po otworzeniu gniazda. Regularny monitoring terenowy oraz pobranie pokarmu pozwalają stwierdzić, że młode samce bardzo intensywnie ćwiczą umiejętność lotu, a także pobierają karmę w stopniu zadowalającym. W dniu 29.06.2015 roku ostatni raz obserwowano powrót do gniazda ostatniego z samców, jak również całkowity brak pobrania pokarmu. Pozwala to na postawienie tezy, że ptaki te nauczyły się samodzielnie polować. Dorosłe sokoły ponownie wróciły do swojego właściciela.

W dniu 9 września 2015 roku Nadleśnictwo Krynki zakupiło trzy sokoły wędrowne - dwie samice odpowiednio 4 i 6 lat oraz samca w drugim roku życia.

Po umieszczeniu ptaków w wolierach i odpowiednim dobraniu ich w pary otrzymaliśmy po raz kolejny 3 jaja, które prześwietlaliśmy w celu określenia czy są one zapłodnione czy nie. Jak dotąd nasze wysiłki zaowocowały wykluciem się dwóch piskląt.

Po okresie odchowania ich przez rodziców i uprzednim zaobrączkowaniu, młode sokoły ponownie zostaną przeniesione do sztucznego gniazda służącego nam do reintrodukowania tego gatunku na naszych terenach metodą oblotu.